Czy koalicja PO-PSL zajmie się prezydenckim projektem, czy pójdzie w zaparte broniąc swojej ustawy emerytalnej 67. (21.09.2015).

Prezydent Andrzej Duda oficjalnie zapowiedział złożenie projektu ustawy o cofnięciu reformy i przywróceniu poprzedniego wieku emerytalnego. Ze względu na pewien niezrozumiały przekaz medialny skupmy się na zasadności projektu ustawy z Konstytucją III RP. Czy obniżenie wieku emerytalnego jest zgodne z obowiązującym prawem? Z formalnego punktu widzenia nie ma ryzyka niekonstytucyjności samego faktu obniżenia wieku emerytalnego. Konsytuacja zakłada, że Parlament ma prawo regulować pewne kwestie zgodnie z własną decyzją. W ramach decyzji parlament głosami PO i PSL podniósł wiek emerytalny i nic nie stoi na przeszkodzie, aby w ramach decyzji go obniżył. Można również określić, że świadczenie emerytalne będzie zależne od wieku i przepracowanych lat - to należy do ustawodawcy, bo Konstytucja tego nie określaCzy jednak różny wiek emerytalny dla kobiet i dla mężczyzn (60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn) nie będzie zakwestionowany przez Trybunał Konstytucyjny? Warto zaznaczyć, że każda ustawa w TK analizowana jest indywidualnie według jego członków. Wątpliwości jednak są, ponieważ wiemy, jakie były dotychczasowe opinie Trybunału. Właściwie to nie sam TK jest wadliwy, ale sposób powoływania jego składu. Dzisiaj zasiadają w nim osoby wskazane przez koalicję rządową PO-PSL i powołane przez byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego (PO), a one z pewnością znajdą przeciwwskazania konstytucyjne do projektu, który znosi ustawę 67 - tak bardzo forsowaną oraz bronioną przez PO i PSL w 2014 roku. Najbliższe dni pokażą, czy koalicja PO-PSL jest w stanie zająć się prezydenckim projektem, czy pójdą w zaparte broniąc do końca swojej ustawy 67. Jedno jest pewne - jeżeli prezydencki projekt ustawy o cofnięciu reformy i przywróceniu poprzedniego wieku emerytalnego nie zostanie rozstrzygnięty w tej kadencji, Andrzej Duda będzie mógł go wnieść na początku nowej kadencji tuż po październikowych wyborach, a wtedy rozkład sił parlamentarnych będzie zupełnie inny...

Celem wyjaśnienia i uzupełnienia: Właśnie ten skład Trybunału w maju 2014 roku uznał wydłużenie wieku emerytalnego za konstytucyjne. Pięć lat wcześniej (2009) Trybunał Konstytucyjny uznał, że nierówność wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn jest zgodna z Konstytucją. W projekcie prezydenta Andrzeja Dudy jest poruszona kwestia zgodności z konstytucją różnego wieku dla mężczyzn i kobiet: "Dorobek orzeczniczy Trybunału Konstytucyjnego jasno wskazuje, że różnice wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn są uznawane za zgodne z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej, jeśli osiągnięcie wieku emerytalnego nie powoduje obowiązku zakończenia zatrudnienia" - kliknij tutaj i zobacz projekt ustawyPrezydent Andrzej Duda, składając podpis pod projektem ustawy, mówił, że jest przekonany, iż Sejm jest w stanie przyjąć jego propozycję jeszcze w tej kadencji. Szanse, że pomysłem prezydenta zajmie się Sejm tej kadencji - moim zdaniem - są jednak niewielkie, ponieważ koalicja PO-PSL, która obecnie ma większość parlamentarną nie jest zainteresowana popieraniem inicjatywy należącej do prezydenta i opozycji, a zwłaszcza już tej, która znosi ustawę 67 - tak bardzo forsowaną oraz bronioną przez PO i PSL w 2014 roku. Z drugiej jednak strony muszę wziąć pod uwagę dosadnie widoczną w ostatnich dniach nieprzewidywalność premier Ewy Kopacz (PO) i wycofywanie się rakiem ze społecznie niewygodnych pomysłów - wyjaśnieniem tego mogą być sondaże dla PO i PSL, które na miesiąc przed wyborami lecą na łeb i szyję. Muszę wspomnieć również o prezydenckim wniosku o referendum emerytalnym, które zostało odrzucone przez Senat - właśnie głosami PO i PSL. Wtedy nie spodziewałem się zablokowania tego wniosku w Senacie, ponieważ uważałem, że stworzyłoby to wrażenie, że PO wolno zarządzać referendum, a oponentom już nie. Wniosek prezydenta Andrzeja Dudy o referendum ws. wieku emerytalnego został jednak zablokowany w Senacie. Nie myliłem się co do nastrojów społecznych i konsekwencji tego ruchu - stało się to wodą na młyn, a poparcie dla PO i PSL zaczęło spływać w dół...