Powinno zwiększyć się dostęp do żłobków, przedszkoli i alternatywnych form edukacji przedszkolnej. Samorządy i państwo powinny budować mieszkania wynajmowane rodzinom o przeciętnych dochodach, a później sprzedawane im za symboliczną cenę. Powinno wzbogacić się system opieki nad osobami starszymi. Powinno wprowadzić się elementy wspólnoty małżeńskiej w zakresie składek i świadczeń w I filarze sytemu emerytalnego. Aksjologiczny fundament polityki rodzinnej upatruję w wartościach chrześcijańskich.
Polska rodzina przeżywa kryzys. Coraz gorzej spełnia swoje podstawowe funkcje. Przestaje być miejscem, w którym się wychowujemy, uspołeczniamy i stajemy wrażliwi moralnie. Przeważająca cześć polskich rodzin potrzebuje wsparcia, a niektóre z nich wymagają go w sposób szczególny. Rodziny wielodzietne, w których najczęściej tylko jedno z rodziców pracuje, mają bardzo skromne środki na utrzymanie. Młode rodziny, w swej zdecydowanej większości, nie mają perspektywy posiadania własnego mieszkania oraz często nie znajdują możliwości pogodzenia roli matki i ojca z innymi rolami społecznymi. Na domiar złego, w naszym kraju przychodzi na świat coraz mniej dzieci. A to oznacza, że za 20-25 lat będziemy społeczeństwem znacznie starszym niż obecnie - mówiąc wprost – będzie mniej osób czynnych zawodowo, opłacających składki emerytalno-rentowe, co ograniczy możliwość finansowania systemu emerytalnego a nawet zagrozi krachem finansów publicznych.
Proponuję nowoczesną politykę rodzinną nastawioną na poprawę jakości życia i bezpieczeństwa ekonomicznego rodzin, na tworzenie przyjaznego klimatu dla rodzicielstwa, na budowanie kultury życia.