Temat aborcji wraca, co jakiś czas i teraz ponownie od kilku dni w mediach trwa dyskusja, więc dorzucę moje zdanie...

Aborcja to temat, który wywołuje kontrowersje, podziały, burzliwe dyskusje, animozje. Jest nieetyczna, niemoralna i jest grzechem ciężkim. Kwestia aborcji wiąże się ściśle z określeniem momentu zajścia w ciążę. W którym momencie zaczyna się człowiek, a w którym momencie np. kradzież? Czy kradzież 100 zł nie jest kradzieżą bo szkodliwość społeczna czynu jest znikoma i łatwiej się pogodzić ze stratą 100 zł niż 1000 zł? Nawet jeśli ktoś kradnie żeby nakarmić dzieci to nie jest powód żeby prawnie zalegalizować kradzież. Oczywiście możemy mieć do czynienia z wyjątkowymi okolicznościami łagodzącymi, ale jest to kwestia interpretacji, a nie prawnego legalizowania zachowań nieetycznych, niemoralnych i przestępczych. Wybory człowieka są kwestią sumienia i żadne prawo tego nie zmieni. Moim zdaniem zalegalizowanie aborcji, eutanazji i innych nieetycznych zjawisk doprowadziłoby w perspektywie do znieczulicy społecznej i ciągłego przesuwania granic moralnych. Ciąża jest konsekwencją podejmowania współżycia, które z kolei powinno być świadome. Jestem przeciwnikiem prawnego przyzwolenia na aborcję. Daleki jednak jestem od potępiania tych, którzy się na nią zdecydowali z powodu gwałtu i bezpośredniego zagrożenia życia.

Zobacz również: Aborcja to temat, który wywołuje kontrowersje, podziały, burzliwe dyskusje, animozje - ale w rozmowie o projektach ustaw operujmy tym, co w nich jest, a nie tym, co wydaje nam się, że jest. Nie pozwalajcie sobą manipulować! (04.10.2016).