III RP stworzona przy okrągłym stole wyciska obywateli, a przymyka oko na drenaż miliardów przez zagraniczne koncerny...

Okrągłostołowa III RP to państwo rażących kontrastów. Z jednej strony nadzorowani przez Ministerstwo Finansów urzędnicy skarbowi zupełnie nie radzą sobie z dokonywanym przez zagraniczne podmioty gigantycznym, wielomiliardowym drenażem dochodów poza polski system podatkowy. Z drugiej - policja ściga przydrożnych handlarzy jagodami i grzybami, wystawiając zabójcze dla nich mandaty do 5 tys. zł. Czy tak ma wyglądać realizacja postulatu "sprawnego państwa"?! Gorsi przestępcy oczywiście istnieją, ale stworzone przy okrągłym stole państwo daje im "taryfę ulgową" w postaci gwarancji spokojnego prowadzenia nielegalnych biznesów ze szkodą dla wszystkich Polaków. Jako przykład niech nam posłuży kwestia gigantycznego transferu nieopodatkowanego kapitału poza granice Polski przez zagraniczne spółki prowadzące działalność na terytorium naszego kraju. Kwestia ta została nie dawno dostrzeżona przez Najwyższą Izbę Kontroli (NIK), która wydała w tej sprawie specjalny raport. 

Z jego treści wynika, że nadzorowane przez Ministerstwo Finansów urzędy skarbowe zupełnie nie radzą sobie z transferowaniem gigantycznych dochodów przez zagraniczne podmioty poza polski system podatkowy. Osiągane w Polsce dochody są najczęściej transferowane do tzw. rajów podatkowych (Luksemburg, Cypr, Bahamy). Powyższe nie powinno nas jednak dziwić. NIK ustaliła, że urzędy kontroli skarbowej i urzędy skarbowe - zamiast skupić się na podmiotach z udziałem kapitału zagranicznego - koncentrowały się, zgodnie z zaleceniami Ministra Finansów, na łupieniu i gnębieniu kontrolami małych przedsiębiorców z polskim kapitałem. Duże zagraniczne spółki i koncerny mogły w tym czasie spokojnie transferować dochody poza granice Polski. Oto jak wygląda realizacja postulatu "sprawnego państwa"! Rozpasane i pazerne państwo stworzone przy okrągłym stole gnoi małych szaraków, a przymyka oko na drenaż miliardów przez zagraniczne koncerny...