Altruizm, potrzeba afiliacji, zabieganie o dobre relacje z ludźmi... Uczestnicząc w życiu politycznym staje się politykiem, a politycy nie są lubiani... To musi boleć bo polityk jest odbierany dzisiaj pejoratywnie i wrzucany do jednego worka z politykierami, krzykaczami, pieniaczami, populistami... PS. Nie byłem i nie jestem zawodowym politykiem, nie byłem posłem, senatorem, europosłem, czy radnym - nigdy nie zarabiałem i nie zarabiam jako zawodowy polityk - polityką zajmuję się z zainteresowania i powołania. Studiowałem politologię, europeistykę i prawo europejskie, historię, zarządzanie... Może dlatego mam takie i jeszcze inne zainteresowania... Dlaczego nie jestem zawodowym politykiem? Dlatego, że w demokracji to wyborcy wybierają zawodowych polityków, a nie wiedza i chęci szczere... Poza tym prawdziwych polityków jest niewielu - politykierów zawodowych całe masy... Nazywam się Paweł - tak mam na imię ale i tak każdy wie, co chce...