Zawiesić niekorzystny dla Polski pakiet klimatyczny.

Konsekwencje wprowadzenia Pakietu Klimatycznego dla Polski, a także części innych krajów Unii są bardzo groźne. Polska gospodarka będzie się rozwijać wyłącznie wtedy, gdy będzie miała dostęp do energii, wytwarzanej najlepiej z naszych własnych, krajowych zasobów, energii - pewnej i niedrogiej. Niestety, już niedługo staniemy w obliczu potężnej przeszkody dla dalszego wzrostu gospodarczego. Ceny energii w Polsce od roku 2013 wzrosną o 30-40%, a w dalszej perspektywie mogą wzrosnąć nawet o 60-80 %. Przyczyną tego drastycznego wzrostu cen energii będzie realizacja unijnego pakietu energetyczno-klimatycznego. Polska popełniła kolosalny błąd zgadzając się na jego wprowadzenie. Pakiet energetyczno-klimatyczny zmusza państwa UE do redukcji emisji dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych oraz ustanawia system pozwoleń na emisję gazów. Podejmowane działania będą bardzo kosztowne, a jednocześnie pozostaną bez znaczenia dla globalnej emisji gazów cieplarnianych, już bowiem dzisiaj obserwujemy przenoszenie się przemysłu z Europy do krajów, w których takie ograniczenia nie obowiązują.

Unia Europejska nie dysponuje rzetelną analizą kosztów swojej polityki klimatycznej dla poszczególnych krajów i regionów. Ze wszystkich krajów UE Polska będzie ponosić największe koszty realizacji pakietu klimatycznego. Polska energia bowiem w 90% pochodzi z węgla, co powoduje wysoką emisję dwutlenku węgla. Polska ma również jedne z większych zasobów lasów, które pochłaniają znaczną część emisji dwutlenku węgla. Sytuacja ekologiczna Polski jest więc dobra. Koszty jakie będzie ponosić Polska to na przykład o 80% wyższe rachunki za prąd, które płaci każdy z nas. Już niedługo nie będzie się opłacało mieć fabryk w Polsce, a produkcja wraz z miejscami pracy zostanie przeniesiona do Chin i na Ukrainę, a nawet innych krajów UE gdzie energia będzie tańsza. 

Przez restrykcje pakietu energetyczno-klimatycznego straconych zostanie w Polsce ok 250 tys. miejsc pracy. Właśnie po to, aby zapobiec temu zgubnemu scenariuszowi należy uruchomić europejską inicjatywę obywatelską. Jestem zwolennikiem Solidarności Europejskiej, ale w tej trudnej sytuacji musimy bronić Polskich interesów.

W związku z pakietem klimatycznym istnieje duże ryzyko utraty miejsc pracy. Pomysł jak wpłynąć na Komisję Europejską, żeby odstąpiła od tego zamiaru jest doprowadzić do zorganizowania referendum europejskiego, w którym Europejczycy zdecydują, czy zawiesić pakiet klimatyczny. 

W referendum należy zapytać Europejczyków, czy chcą zawiesić realizację pakietu klimatycznego do 2020 roku. Traktat Lizboński daje krajom UE od 2012 roku możliwość przeprowadzania ogólnoeuropejskiego referendum. Celem byłoby zawieszenie pakietu klimatycznego. Wprowadzenie pakietu oznacza wzrost kosztów energii elektrycznej od 2013 r., nawet o 80 proc., co będzie oznaczało gwałtowny wzrost innych cen i pogorszenie warunków życia, zwłaszcza najbiedniejszych Polaków; pakiet będzie też miał kolosalne konsekwencje dla polskiej gospodarki, bazującej na węglu.

Na Śląsku są ogromne złoża węgla kamiennego i niestety ten region w ogromnej mierze odczuje konsekwencje pakietu klimatycznego w pierwszej kolejności, a następnie niekorzystne konsekwencje pakietu klimatycznego odczują wszyscy odbiorcy ciepła i energii elektrycznej w Polsce.

Dostosowanie Polski do wymogów pakietu będzie kosztowało ponad 100 miliardów zł, podczas gdy dotychczasowa pomoc unijna dla Polski netto to kwoty rzędu kilkudziesięciu miliardów zł. Jesteśmy jest za mocną obecnością Polski w strukturach UE, ale musi to być obecność, która jest korzystna dla naszego kraju, która daje szanse cywilizacyjnego, społecznego awansu.

Kraje UE chcą drastycznie ograniczyć emisję CO2, podczas gdy gospodarki odpowiedzialne za największą emisję tego gazu nie mają takich planów. Coraz więcej doniesień podważa teorię globalnego ocieplenia, a część naukowców podważa sens redukcji emisji dwutlenku węgla. Ich zdaniem ocieplenie klimatu wynika z cyklicznych zmian temperatury na Ziemi, a nie jest spowodowane działalnością człowieka.

UE podporządkowała potrzeby gospodarcze i społeczne potrzebom dbania o klimat, natomiast jest to bardzo słabo podbudowane merytorycznie.

Głównym celem polityki klimatycznej UE jest przeciwdziałanie globalnemu ociepleniu, poprzez ograniczenie emisji gazów cieplarnianych i wsparcie budowy gospodarki niskoemisyjnej, opartej w dużym stopniu na poprawie efektywności energetycznej i rozwoju wykorzystania odnawialnych i innych niskoemisyjnych źródeł energii.

Pakiet ma wejść w życie w państwach UE w 2013 roku. Zakłada 20-proc. redukcję emisji gazów cieplarnianych, zwiększenie efektywności wykorzystania energii o 20 proc. oraz zwiększenie wykorzystania energii ze źródeł odnawialnych do 20 proc. - cele te mają być osiągnięte do roku 2020.

Polska ma prawo do bezpłatnych uprawnień do emisji CO2, które jednak stopniowo będą redukowane i od 2020 roku również polskie elektrownie będą musiały kupować wszystkie uprawnienia do emisji na aukcjach.

Z opracowań wykonanych przez ekspertów (m.in. NSZZ Solidarności) wynika, że na skutek wdrożenia pakietu może dojść do skokowego wzrostu cen prądu i ciepła, a co za tym idzie - skokowego wzrostu kosztów utrzymania; polska gospodarka straci też kilkaset tysięcy miejsc pracy, głównie w tzw. branżach energochłonnych.

Ostatnio mamy coraz więcej doniesień podważających teorię globalnego ocieplenia. Eksperci ONZ potwierdzili nieprawdziwość przewidywań dotyczących topnienia lodowców, a w Wielkiej Brytanii „wyciekły” e-maile wskazujące na manipulowanie danymi przez klimatologów. Koszty walki z globalnym ociepleniem mogą mocno dotknąć Polskę - mogą być tak duże, że zrównoważą wpływy z unijnego budżetu dla Polski. Wydatki, które miałaby ponieść Polska w związku z dostosowaniem polskiej energetyki do wymagań pakietu klimatycznego, przewyższą wszystkie wpływy jakie nasz kraj czerpie z funduszy unijnych. Część naukowców podważa sens redukcji emisji CO2. Ich zdaniem ocieplenie klimatu wynika z cyklicznych zmian temperatury na Ziemi, a nie jest spowodowane działalnością człowieka.

Unia Europejska od wielu lat wprowadza restrykcyjną politykę w celu ograniczenia emisji dwutlenku węgla do atmosfery. W czasie światowych negocjacji klimatycznych to Bruksela proponuje zwykle najostrzejsze rozwiązania. Już kilka lat temu państwa UE zobowiązały się do ograniczenia do 2020 roku. emisji CO2 o 20 proc., co może bardzo drogo kosztować Polskę.