Nawet GUS w swojej prognozie z 2014 roku nie przewidywał, aż takiego spadku. Jeszcze w 2014 roku w Elblągu mieszkało ponad 122 tys. mieszkańców, a zaledwie trzy lata później (2017) już tylko 115 tys. elblążan. Liczba mieszkańców dla miasta Elbląg w latach 2014-2017 (okres 3 lat) zmniejszyła się o 7.261 osób. To największy spadek liczby mieszkańców w powojennej historii miasta Elbląga. Mimo dodatniego przyrostu naturalnego elblążan ubywa. Warto zwrócić jednak uwagę, że liczba podana przez USC nie do końca odzwierciedla faktyczną ilość mieszkańców. Czy są jakieś inne mierniki na podstawie których możemy określić realną liczbę mieszkańców Elbląga? Na te pytanie należy odpowiedzieć twierdząco. Jednym z takich mierników jest stopień zużycia wody. Przy dużej populacji istnieje możliwość określenia dość realnego jej ubytku w oparciu o zmniejszenie zużycia. Opierając się na nieoficjalnych źródłach informacji można w oparciu o ten wskaźnik ocenić liczbę ludności Elbląga z początku 2018 roku oscylującą w granicach nawet około 90.tys. mieszkańców.
Prognoza GUS z grudnia 2014 roku dla miasta Elbląg nie przewidziała, aż tak dużego spadku liczby mieszkańców przed 2020 rokiem. Obecny prezydent Elbląga Witold Wróblewski (PSL) kiedy kandydował w 2014 roku i zachęcał Elblążan aby na niego zagłosowali odmieniał rozwój miasta i pobudzenie przedsiębiorczości przez wszystkie przypadki i po czterech latach nie widzę rozwoju miasta, a mieszkańcy wyjeżdżają. Gdzie Ci strategiczni inwestorzy tak hucznie zapowiadani w 2014 roku przez obecnego prezydenta Elbląga Witolda Wróblewskiego (PSL)...? Gdzie nowi przedsiębiorcy z atrakcyjnymi nowymi miejscami pracy dla Elblążan? Gdzie ten rozwój miasta? Gdzie?