Oto prawdziwe problemy Polaków.

1. HORROR W SŁUŻBIE ZDROWIA. 
Rosnące kolejki do specjalistów. Na niektórych czeka się nawet latami. A leki po rzadowej reformie zamiast stanieć, są jeszcze droższe. Kogo na to stać?
2. DWA MILIONY BEZROBOTNYCH. 
Bezrobocie jest już rekordowe. Mimo, że miliony Polaków wyjechały za pracą za granicę. A rząd sam przyznaje, że będzie jeszcze gorzej. Kto jeszcze pracuje za godne wynagrodzenie?
3. LIKWIDOWANIE SZKÓŁ. 
Rząd przerzucił wiele obowiązków na samorządy, a te tłumacząc się brakiem pieniędzy, zamykają szkoły. W dodatku już za rok sześciolatki będą musiały iść do szkół, w wiele z placówek jest na to nieprzygotowanych. Kogo stać na prywatną szkołę wraz z opieką dla swoich dzieci? 
4. TYSIĄCE GŁODNYCH DZIECI. 
Raporty okołorządowych organizacji są przerażające - nawet 800 tysięcy dzieci w Polsce jest niedożywionych. A pomoc społeczna jest zatrważająco nieskuteczna. 
5. EMERYCI PONIŻEJ GRANICY UBÓSTWA. 
Ustawowa granica ubóstwa to ponad 1500 złotych, a w wielu emerytów w Polsce ma o kilkaset złotych niższe świadczenia. Ostatnie podwyżki emerytur były żenująco małe. 
6. MŁODZI BEZ SZANS NA PRACĘ. 
Kończą szkołę i popadają we frustrację. Nie mogą znaleźć zatrudnienia. Już co czwarty młody Polak nie może znaleźć pracy. Wielu wyjeżdża za chlebem. 
7. TRZY MILIONY EMIGRANTÓW. 
Premier obiecywał, że Polacy będą wracać do kraju z Irlandii. Kłamstwo! Jest dokładnie odwrotnie. Coraz więcej rodaków opuszcza ojczyznę, by szukać nowego domu. 
8. RODZIN NIE STAĆ NA DZIECI. 
Dzieci są najważniejsze? Nie w kraju premiera Tuska. Becikowe i ulgi na dzieci zostały skasowane. Młodzi ludzie nie chcą decydować się na posiadanie potomstwa, którego nie będą mogli utrzymać. 
9. DRASTYCZNE PODWYŻKI CEN. 
Drożyzny nic już nie jest w stanie powstrzymać. Ceny wszystkich artykułów gwałtowanie rosną i nic nie wskazuje, że będzie inaczej. Na dodatek po raz pierwszy od wielu lat maleją realne płace. 
10. MILION URZĘDNIKÓW. 
W ciągu ostatnich 8 lat rządów przybyło ok. 100 tysięcy urzędników. Machina biurokratyczna kosztuje nas kilka miliardów złotych rocznie.